Podczas mojego pobytu we Wrocławiu miałam cudowne szczęście zatrzymać się w miejscu, gdzie na parterze apartamentowca OVO napotkałam niedawno otwartą restaurację Anny Jagodzińskiej Think Love Juices. Jest to już druga restauracja pod tą nazwą, pierwsza i zdaje się nieco większa jest oczywiście w Warszawie.
Nie miałam okazji być w Warszawskim Think Love Juices, ale restauracja we Wrocławiu na prawdę robi wrażenie i jest miłą odskocznią od typowych wegańskich miejscówek. Wnętrze jest bardzo estetyczne. Z jednej strony minimalistyczne ale za razem bardzo przytulne. Stolików jest kilka ale póki co w godzinach popołudniowych nie ma tam tłumów więc spokojnie można znaleźć miejsce.
Co do oferty w menu mamy do dyspozycji śniadania, sałatki, dania główne, zupy oraz oczywiście desery. U mnie na pierwszy ogień poszła sałatka z ciecierzycy i batatów z limonką i naprawdę to danie mnie zachwyciło. Podawane jest z chlebkiem proteinowym. Jest proste, pyszne i sycące. Na deser miałam okazję wypróbować słoik z RAW sernikiem, który również był przepyszny, bardzo kremowy i naturalnie słodki. Słoiki w których są desery można także zabierać na wynos.
Drugiego dnia jadłam burgera z kaszy jaglanej podawanego z frytkami z batatów. Burger był bardzo przyzwoity, a do frytek był podany pyszny kremowy sos aioli. Do picia postanowiłam wypróbować jeden ze słynnych soków, w końcu to od nich pochodzi nazwa restauracji. Ponieważ lubię gruszki i mango zdecydowałam się na Gruszkową fantazję. Soczek był słodziutki i pyszny, a przy tym zdrowy i z mnóstwem witamin.
Za każdym razem najadłam się serwowanymi posiłkami ale jeżeli ktoś jest przyzwyczajony do bardzo dużych porcji polecam zrobić przynajmniej mix dania głównego i deseru. Cenowo na pewno jest drożej niż w innych wegańskich miejscach we Wrocławiu ale uważam, że wrażenia estetyczne w zupełności to rekompensują.
Podsumowując bardzo polecam odwiedzić Think Love Juices we Wrocławiu. Jest to pięknie urządzona restauracja z interesującym menu. Ciekawa alternatywa dla oldshoolowo-hipsterskich wegańskich knajp. Jeżeli ktoś szuka eleganckiego miejsca na spotkanie z roślinnym i zdrowym menu koniecznie musi tu zajrzeć!
Jeszcze mnie tam nie było, ale jak na dawną wrocławiankę przystało muszę nadrobić zaległości 😉 <3
Te frytki z batatów wyglądają przepysznie ☺
No ładnie narobiłaś mi apetytu, normalnie spróbowałabym wszystkiego.
Ciekawe miejsce – koniecznie musze sie tam wybrać ☺
Jako, że jestem z Wrocławia, to powinnam odwiedzić to miejsce. Zarekomendowałaś je doskonale.