Ultranawilżający krem od Resibo
Bardzo lubię markę Resibo. Polskie, wegańskie kosmetyki, nie testowane na zwierzętach, z świetnym naturalnym składem. Jak do tej pory miałam od nich olejek do demakijażu oraz odżywczy balsam do ciała. Teraz przyszła pora na ultranawilżający krem od Resibo do twarzy, a w kolejce już czeka serum olejowe:)
Przeznacznie
Ultranawilżający krem od Resibo zawiera filtr SPF10 więc najbardziej zasadne będzie jego stosowanie na dzień. Jego nazwa wskazuje na zastosowanie do cery suchej, wymagającej nawilżenia ale z mojej perspektywy mogę też potwierdzić, że świetnie się sprawdza w przypadku cery mieszanej.
Działanie
Krem świetnie nawilża, odżywia i chroni skórę. Dodatek filtru mineralnego przyczynia się do ochrony przeciwsłonecznej. Ma bogaty, naturalny skład, w którym znajduje się m.in. wyciąg z korzenia rabarbaru, olejek manuka oraz olej arganowy. Pomimo zawartości olejków ultranawilżający krem od Resibo bardzo szybko się wchłania, jest lekki, idealny pod makijaż. Co ważnie nie zapycha i nie przetłuszcza cery, a wręcz mogę powiedzieć, że ją normalizuje. Doskonale nawilża suche obszary twarzy, a te bardzie tłuste matuje. Oczywiście ma też piękny zapach, delikatny ale jednak wyczuwalny podczas aplikacji.
Opakowanie
Opakowanie zawiera 50ml kremu. Jest w bardzo wygodnej formie pompki airless, co uważam jest najbardziej higienicznym rozwiązaniem i oszczędnym, ponieważ możemy wydobyć produkt do ostatniej kropli. Krem ma charakterystyczną szatę graficzną dla marki Resibo, która mi osobiście bardzo się podoba.
Podsumowanie
Na ten moment ultranawilżający krem od Resibo jest to najlepszy krem do twarzy jaki miałam. Jest tak samo dobry w działaniu jak Odświeżający krem na dzień od Phenome ale bije go jeżeli chodzi o formę opakowania. Opakowanie z pompką jest dużo bardziej użyteczne niż szklany słoiczek. Krem Resibo spełnia wszystkie deklaracje producenta oraz moje oczekiwania. Jestem pewna, że świetnie się sprawdzi jako krem na dzień, przy każdej cerze, w tym również to mieszanej.
Ultranawilżający krem od Resibo można kupić tutaj.
Nieźle się zapowiada. Może kiedyś przetestuję. Też ostatnio znalazłam mój idealny krem – krem z ozonem 🙂
Zapowiada się nieźle, być może kiedyś przetestuję ten krem. Jak na razie chyba jednak znalazłam mój numer 1 – krem z ozonem 🙂
Z ozonem? brzmi ciekawie:) a co to za firma i czy ma naturalny skład?
Znalazłam go jeszcze w listopadzie na stronie internetowej z produktami benedyktyńskimi. Krem przede wszystkim świetnie dotlenia – od czasu, kiedy go stosuję, mam wrażenie, że każdy inny krem robi mi gumową maskę na twarzy 😉
ooo, ciekawe, muszę mu się bliżej przyjrzeć:)
Chętnie sprawdzę, czy produkt dla mnie. 🙂
Polecam!
Bardzo mnie zaciekawiłaś – muszę sprawdzić ten krem na swojej skórze. W okresie zimy mam problem z nawilżeniem skóry, może ten krem temu zaradzi.
Zdecydowanie, warto spróbować!
95,6% natural? Jakoś podejrzanie to wygląda na etykiecie…
Dlaczego? Skład jest bardzo dobry, praktycznie same wyciągi roślinne, dopiero na samym końcu w składzie pojawiają się konserwanty:) Większość naturalnych kosmetyków tak ma!
Produkty z Resibo bardzo mnie ciekawią, ale jeszcze nie miałam okazji ich używać.
Zdecydowanie polecam, szczególnie ten kremik!:)